niedziela, 12 grudnia 2010

Sry, but I can't forget about this pic !

Nie mogę zapomnieć o tym zdjęciu. Jest mi stosunkowo bliskie, ponieważ w tym dniu nabyłam swoje pierwsze, (różowe) brazylijskie bikini :)
Wszystko niby się zgadza. Bordowe pedicure, sportowe majty, koronkowy stanik i beżowa torba (podobno na topie).
Sądzę, że jest to dobry moment na moje refleksję. Zastanawiałam się jak to jest z modą ? Należy ślepo podążać za tym, co jest "trendy" czy może pozostajemy wierni sobie i tylko czasami staczamy z naszej "modowej" drogi ?
Przerobiłam sporo, i konkluzja jest tylko jedna. Nawet jeśli "Disco jest na wybiegu" i modelki w kreacjach niszowych czy chanelowskich wyglądają super, bezpieczniej będzie pozostać sobą i dobrać cekinową bluzkę do ulubionych jeansów. "Mniej znaczy więcej" jest wszechobecne teraz, nawet jeśli powinniśmy "świecić się jak choinka".

This pic is really close to me, because in that day I bought me first (pink) brasilian bikini !
Everything is correct. Claret-coloured pedicure, sporty panties, lacy bra and beige bag (it is on the top).
Personally, this is a good moment for my reflection. I was wondering, what is with the fashion ? Do we have to go bindly with it, what it is "trendy" or maybe we should stay loyal and only time to time buy sth. different ?
I had a lot of clothes in my wardrobe and the conclusion is the one. Even "Disco style is on the catwalk" and models in cheaper or Chanel staff look better, the safe option is to stay in it, what we like and add blouse with sequins plus favourite jeans. "Less is more" and even now we do not have to "shining like a Christmas tree".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz