Kończę ten rok, bardzo wyjątkowy rok, i podsumowania w tym miejscu i czasie, zabraknąć nie może.
Powinnam zacząć od poprawności wigilijnego, świątecznego, jakiegokolwiek innego dress code'u, a ja w moim, jakże niecodziennym stylu, pominę maglowaną mowę, i podziękuję sobie za wspaniały rok, jeden z najlepszych i najbardziej wyjątkowych.
Nauczyłam się żyć, tak jakby każdy dzień był moim jedynym i niepowtarzalnym dniem.
Na ulicy znajdę kogoś, kto rzecze "Łatwe w zrozumieniu", a ja dodam "Trudne w przyswojeniu". Otrzymałam wszystko, prawie wszystko.
Święta są cliché, "banałowe" i kolorowe, natomiast ja pragnę życzyć moim Fanom (Państwu) spokoju i czasu, acz nieszczerze wypowiedzianego, tylko najprawdziwiej otrzymanego.
Tak po prostu, Wesołych Świąt!
as
wtorek, 20 grudnia 2011
Z tuzinem problemów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz