piątek, 5 sierpnia 2011

A ja kocham tego Pana!

Miało być inaczej. Tak na czasie. Bardziej na bieżąco. I skrupulatnie. Nie wyszło, nie dałam rady.
Uwielbiam magazyn Vogue, a bardziej ich punktualność. Publikują jako pierwsi. I robią to najlepiej.

Sądziłam, że mój najnowszy post, tematycznie będzie "dzisiejszy", a mianowicie o zapowiedziach zimowych kolekcji RTW projektantów wielkiego światka Mody.
Kłaniam się przed Panem Valli, nie odstępując od Pana Ferragamo. Ciekawe buty będą u Pani Ricci, jednakże to nie "świeżynki" ognisukją moją rozproszoną uwagę.

Myślami jestem z Panem McQueen i tematem "RESORT", który jest "stary jak świat".
W zeszłym roku, media i "ludzie z branży" narobili szumu po śmierci Wielkiego Projektanta. Pojawiły się spekulacje dot. zdolności Panny Burton. I oto ona, utarła Nam nosa. Jest zdolna i mądra, bo wzorowo kontynuuje ideę (wielkiego) krawiectwa Pana McQueen.

Na przyszły rok Miss Burton proponuje kolor karmelowy, zielenie i khaki. Będzie i na galowo. Biała koszula w komplecie z granatowymi spodniami.
Nie będzie nudno, bo pojawi się "safari" i czarna, drapieżna skóra. Natomiast wysokie obcasy będą hitem, i bez różnicy w jakiej tonacji. Obcas, to jest TO, choć wielu niezłych projektantów tworzy już szpile "wyjęte z kontekstu".






Kunsztem jej (jego?) rzemiosła są suknie. Chciałabym się rozpłynąć w potoku słów, ale to właśnie (mojej) mowy zabrakło. Jak dla mnie, JEJ kolekcja zyskała już miano "nietuzinkowej" i życzę Paniom, aby nie błądziły w labiryncie ulubionych projektantów, tylko zaczęły ewolucję, bo rewolucja w modzie, jest kiepskim pomysłem.




Pomysłowości!
as